Reszel

Reszel - miasteczko na Warmii

Przysłowia ludowe: Suchemu kwietniowi chłop się nie raduje, bo kwiecień mokry dobry rok zwiastuje

Reszel - Informacje_i_wydarzenia

List otwarty

List otwarty Stowarzyszenia Kulturalnego „Reszelanie” w Reszlu skierowany do Radnych Samorządów Lokalnych Powiatu Kętrzyńskiego

Do napisania niniejszego listu skłoniły nas refleksje, które pojawiły się po zrealizowaniu projektu pod nazwą III Powiatowy Przegląd Twórczości Kultury Ludowej „Równianka”

.

W 2009r „Równianka” odbyła się w Reszlu po raz trzeci i jak wiadomo jest imprezą powszechnie znaną zarówno w środowisku lokalnym Gminy Reszel, jak również w Powiecie Kętrzyńskim. W związku z faktem iż co pewien czas zarówno fora internetowe, jak również tzw. „opinia społeczna” wypowiadały pozytywne opinie na temat „Równianki” postanowiliśmy i my – jako organizatorzy imprezy – wypowiedzieć się na jej temat.

Koncepcja zorganizowania imprezy folklorystycznej zrodziła się przed 3 laty a jej pomysłodawcą i inicjatorem był Pan Mirosław Bogdanowicz – nasz kolega i Prezes SK „Reszelanie”. To właśnie on reklamował wśród nas potrzebę zorganizowania tego przedsięwzięcia. My – członkowie SK „Reszelanie” – przewidując ogrom pracy jaki wiązał się z realizacją tego typu pomysłu i obawy „Czy podołamy?”, dość chłodno i bez entuzjazmu przystaliśmy na tę koncepcję. „Równianka: odbywa się w okresie wakacyjnym a więc przygotować ją trzeba w czasie, kiedy większość z nas powinna wykorzystywać urlopy wypoczynkowe. Po wielu „za” i „przeciw” podjęliśmy to wyzwanie, dokładając wszelkich starań by „Równianka” jak i nieodłącznie związane z nią „Dożynki” (zarówno gminne jak i powiatowe) były jednymi z ważniejszych i niezapomnianych imprez.

By realizować przedsięwzięcie, każdy z nas nie szczędził ani czasu, ani sił, a odbywało się to kosztem naszego wypoczynku, kosztem naszych rodzin, często nawet pracy zawodowej. Jak zmieniała się realizacja „Równianki” na przestrzeni 3 lat wielu z Was – Szanowni Radni – miało okazję obserwować. Ze skromnej imprezy w 2007 roku przeistoczyła się w sporej wielkości wydarzenie kulturalne, które na dobre wpisało się do kalendarza imprez. Z tego jesteśmy ogromnie dumni i szczęśliwi – nasza praca i zaangażowanie przyniosły zamierzony i pożądany efekt. Pogodziliśmy się z tym, ze lato i wakacje to dla nas czas wytężonej pracy. Lubimy to co robimy a folklor to nasza pasja od blisko 25 lat. Dodatkowo pozytywne opinie na temat „Równianki” utwierdzały nas w przekonaniu, że nasza praca jest ceniona i cieszy się uznaniem, dodawały nam skrzydeł.

Niestety po ostatniej III „Równiance” wylano na nasze głowy przysłowiowy „kubeł zimnej wody”. Mianowicie Starosta Kętrzyński Pan Tadeusz Mordasiewicz zakwestionował 90% przedstawionych do rozliczenia projektu faktur i rachunków. W niemalże każdym z rachunków wytknął nam błędy i niedociągnięcia. Prezes i Zarząd Stowarzyszenia kilkakrotnie – zarówno osobiście jak i pisemnie przedstawiał Panu Staroście wyjaśnienia dotyczące zasadności rachunków i faktur – ale wyjaśnienia za każdym razem były odrzucane. W wyniku „przepychanek” (bo tak należy nazwać te zachowania) między Panem Starostą a SK „Reszelanie” –część wyjaśnień zaakceptowano, część nie – w wyniku czego SK „Reszelanie” postanowiło zwrócić Starostwu Powiatowemu w Kętrzynie wyliczoną przez służby Starostwa kwotę - 1.868,94zł. (Czy ta kwota była potrzebna Panu Staroście na pokrycie kosztów wydania drugiego, zdublowanego plakatu festiwalu ???)

Mamy świadomość tego, że otrzymując do dyspozycji publiczne pieniądze musimy się z nich rozliczyć „co do grosza”. Tę zasadę stosowaliśmy zawsze – również i tym razem. Trudno określić, co było rzeczywistym powodem braku akceptacji naszych działań i rozliczeń. Brak dobrej woli ze strony Pana Starosty, czy brak kieliszków na integracyjnych stołach? Nie potrafimy jednak odpowiedzieć na to pytanie.

Do tej pory współpraca między Starostwem – jego najwyższymi władzami a SK „Reszelanie” układała się bardzo dobrze. Byliśmy dla siebie wiarygodnymi i rzetelnymi partnerami – jednak III Równianka zmieniła ten stan rzeczy.

Wielokrotne odrzucanie, kwestionowanie faktur, zarzucanie nam odmawiania składania wyjaśnień i współpracy, odbieramy jako brak zaufania do nas i naszych działań. Czujemy się poniżeni w/w działaniami ze strony Pana Starosty! Choć słowa „złodziej” i „oszuści” nie zostały wypowiedziane wprost, my właśnie tak się poczuliśmy. Jest to dla nas bardzo przykre. Oświadczamy, iż nie jesteśmy ani oszustami, ani złodziejami, ani fałszerzami rachunków – nie przywłaszczyliśmy sobie publicznych pieniędzy.

Dodatkowo jesteśmy zbulwersowani faktem, że Radny Powiatowy (mieszkaniec Reszla) występował w roli tzw. „śledczego” i osobiście sprawdzał prawidłowość dokumentów biorąc „na spytki” wystawców faktur. Jest to naprawdę żenujące i niegodne postawy Radnego. Nie pozwolimy na szarganie naszego dobrego imienia, na które pracowaliśmy latami. To właśnie my – swoją postawą i zaangażowaniem (wielokrotnie to udowadnialiśmy) działamy na rzecz dobra publicznego. Nigdy nie pobieraliśmy wynagrodzeń za swoje występy odbywające się podczas trwania Dożynek gminnych czy powiatowych, ponieważ traktowaliśmy tę pracę jako wkład dla swojego środowiska. W 2009roku przez podstępne działania Pana Starosty zostaliśmy zmuszeni do opłacenia ze środków własnych Stowarzyszenia za przejazd zespołu „Reszelanie” na Dożynki Powiatowe w dniu 19.09 w Srokowie. Pragniemy podkreślić fakt, że będąc organizatorem czy współorganizatorem nie mogliśmy w tym samym czasie uczestniczyć w innych imprezach i otrzymywać za koncerty pieniądze dla Stowarzyszenia.

Ostatnie działania Pana Starosty skutecznie podcięły nam skrzydła. Rozważamy rezygnacje z wszelkich przedsięwzięć kulturalnych na terenie naszej Gminy i życzymy pozyskania osób, organizacji pozarządowych lub instytucji, które lepiej będą organizowały podobne imprezy. Na koniec chcielibyśmy dodać jeszcze jeden temat – pozostawiając go bez komentarza. W okresie letnim 2009r. Została nagrana płyta CD, w której nagraniu uczestniczyli min członkowie SK „Reszelanie”.

Płyta nosi tytuł „Równianka – tradycje Warmii i Mazur” współfinansowana przez Samorząd Województwa Warmii i Mazur i Powiatu Kętrzyńskiego. Wykorzystano w niej teksty lektorskie, muzykę i piosenki Zespołu Śpiewaczego „Reszelanie” w Reszlu. W/w płyta (w ilości ????) jest w posiadaniu Starostwa Powiatowego, my jako autorzy i uczestnicy nagrania otrzymaliśmy 1 sztukę (słownie jedną sztukę) – za którą Panu Staroście serdecznie dziękujemy. Płytę wykorzystano do celów promocji Starostwa, przy okazji łamiąc prawo autorskie należne współtwórcom płyty – członkom Stowarzyszenia Kulturalnego „Reszelanie’ w Reszlu.

Otrzymują:

  • Radni Powiatowi i Gmin: Reszel, Korsze, Barciany, Srokowo
  • Jacek Protas - Marszałek Województwa Warmińsko – Mazurskiego Olsztyn
  • Życie Kętrzyna w Kętrzynie
  • Gazeta Olsztyńska w Olsztynie
  • Gazeta „Kentaki” Kętrzyn
  • Redakcja Folkloru - Maja Kwiatkowska – Polskie Radio Olsztyn
  • Radio Planeta w Olsztynie
  • strona www.reszelanie.pl

REKLAMA

opublikowano: 2010-02-09, © Mirosław Bogdanowicz,

1533

Komentarze

"Reszelanie", przykro mi bardzo, że nikt z mieszkańców Reszla nie zadał sobie trudu aby choc skomentowac Wasz list tak pełen rozgoryczenia i zwątpienia w cel Waszej pracy oraz bardzo gorzkie stwierdzenie braku jakiegokolwiek uznania a chocby tylko dobrej woli ze strony władz lokalnych. Urodziłam się w Reszlu i bywam tu dośc często odwiedzając rodzinę. Patrząc z perspektywy stolicy (gdzie mieszkam od 35 lat) widzę Reszel jako ciągle głęboko zacofaną prowincję, przesiąkniętą epoką wczesnego komunizmu. Rozmawiając z mieszkańcami Reszla jestem głęboko zszokowana ich poglądami, mentalnością i wielką czołobitnością przed tutejszą władzą, tak samo wpływową jak za czasów Mikołaja Reja, tj. "panem, wójtem i plebanem". Wszystko co ONI stanowią jest prawem, gdy tymczasem właśnie prawo ustanowione przez organa państwowe jest tak często łamane przez nich. Najbardziej namacalnym przykładem na to jest właśnie ta internetowa strona Reszla. Nie wiem kto jest właścicielem tej strony ale wiem z całą pewnością, że służy ona wyłącznie lansowaniu się reszelskiej władzy i lukrowaniu wątpliwie uroczego oblicza starego Reszla. Żenujące jest, że administrator strony umieszcza na niej wyłącznie radosne i wyłącznie pozytywne wydarzenia. Już sam brak komentarzy pod takimi wpisami świadczy o niechęci ludzi do ich czytania i komentowania. Od momentu powstania strony Reszla funkcjonowała zakładka "FORUM", gdzie czytelnicy licznie zamieszczali swoje uwagi i komentarze. Jedni byli "za" inni "przeciw" ale każdy mógł wyrazic swoją opinię. Opinii "przeciw" było sporo i wtedy usunięto "FORUM", stwierdzając, że o mieście RESZEL i jego włodarzach należy pisac i mówic wyłącznie w samych superlatywach. Jak widac sytuacja nie jest przyjemna, ale to Wy Reszelanie wybieracie ludzi, którzy mają decydowac o Waszym życiu i Wy możecie im tego zabronic. Wasz głos i wasze racje to jedyny sposób aby ten nowy demokratyczny ustrój choc trochę zmienił moralny i duchowy klimat Reszla.Dobrze, że mówicie o tym na szerszym forum. Gratuluję odwagi, życzę wytrwałości w działaniu i sukcesów w pracy artystycznej.
Anna Kaczyńska

Moim zdaniem Rownianka byla jedna z najatrakcyjniejszych imprez w naszym miasteczku. Zawsze byla "dopieta na ostatni guzik". Idealnie wpasowywala sie w klimat naszego miasteczka.Nie chce mi sie wierzyc, ze jej nie bedzie. Licze na to, ze zadzialaja jakies cudowne sily, ktore to cale zamieszanie uporzadkuja. Jest mi bardzo przykro za to, ze ludzie, ktorzy powinni zbierac laury za swoje wyjatkowe dzialania i zaangazowanie zostali tak potraktowani.

Bez przesady, Pan Mirek nie jest takim cudownym człowiekiem jak się przedstawia.Za dużo mataczy.Zawsze są problemy z tym zespołem.Jak się ma pieniądze, to można zrobić różne imprezy.
Czy Równianka musi zostać?Może być coś innego.Ten konflikt jest między Zespołem ,a Starostą ,po co to nagłaśniać na stronie.Właśnie tacy ludzie pełni jadu, tak się zachowują.
Natomiast co do strony to uważam ,że właśnie dobrze,że te durne forum jest w zakladce w środku.Pani Anno jak się nie podoba strona, to założy Pani trzecią swoją i wtedy podyskutujemy która najlepsza.Nam się podoba.Brudy pierze się w swojej pralce.

Oj reszelos, reszelos - jaki Ty jesteś naiwny. Zgadzam się z Panią Anną w każdym calu. Układy i układziki rządzą tym biednym Reszlem. Ludzie patrzą na siebie jak na wrogów, a jad jaki od niektórych płynie jest nie do opisania. Jeśli by wszystko było pięknie i cacy jak piszesz, to informacja na temat Reszelan umieszczona by była na stronie głównej Reszla, a niestety tak nie jest. Zgadam się z poglądami ludzi, którzy piszą, że ta strona jest dla ludzi rządzących Reszlem a nie dla mieszkańców. Na tej stronie umieszcza się to co pasuje władzy a nie to co ludzie chcieliby wiedzieć. Niechciany artykuł lub wpis na forum jest automatycznie kasowany. Krótko i na temat WITAJ CENZURO!!!

Drogi Reszelos
Pragnę Cię poinformować, że nie jestem autorem tego listu, chociaż pod tym listem - pod którym podpisało się wielu członków naszego Stowarzyszenia z imienia i nazwiska a nie pseudonimami - również i ja podpisałem się.
To jest nasza strona www i mamy prawo zamieszczać na niej różne informacje. Informacja płynąca z treści naszego listu do samorządów powiatu kętrzyńskiego jest pokazaniem „podziękowania na wskroś płynącego goryczą” i Ty również do tego podziękowania swą wypowiedzią dopisujesz się. Ten nasz ból chcemy, aby przenikał do społeczności lokalnej, w której mieszkamy i pracujemy społecznie. To właśnie dla mieszkańców wymyśliliśmy tą imprezę i również kontynuowaliśmy przez lata następne. Czy chociaż w jednym zdaniu mówimy źle o Burmistrzu Reszla, który dla nas był i pozostaje życzliwym, normalnym człowiekiem? Nie ma nic prostszego jak samemu zabrać się do pracy społecznej. Życzę Ci dobrej współpracy z Panem Starostą.
Odnośnie mojej osoby, masz rację. Nie jestem cudownym człowiekiem więc proszę i zapraszam Cię do zespołu Reszelanie, gdzie chętnie ustąpię Ci miejsca. Nie będę mataczył a Ty osiągniesz swój zamierzony sukces. Zapraszam Cię do ponownego przeczytania ze zrozumieniem treści zawartych w liście otwartym

Szanowna Pani Anno Kaczyńska.
Od 35 lat, jak Pani pisze, nie mieszka w Reszlu a poucza oraz obraża mieszkańców tego miasta. Pani wie lepiej czego potrzebują mieszkańcy.
Twierdzi Pani, że na łamach internetowej strony Reszla lansuje się reszelską władzę oraz zarzuca, że pisze się tylko pozytywnie.
Szanowna Pani – taki właśnie cel sobie obrałem zakładając tę stronę niespełna 12 lat temu – mianowicie promować moje miasto i ludzi, którzy coś pożytecznego w nim robią. Piszemy o ludziach, ludzie informują o swoich sukcesach, żeby inni mogli również się nimi cieszyć. Piszą również „Reszelanie”, którzy w Pani ocenie zostali pokrzywdzeni przez administratora strony reszelskiej, że ich list nie został tam opublikowany.
Pisze Pani o niechęci do czytania i komentowania na stronach Reszla a tymczasem Pani sama, mieszkanka samej stolicy zagląda na www jakiegoś zaściankowego miasteczka na prowincji – trochę dziwne. Tu też musze Panią rozczarować – poczytność strony reszelskiej jest większa od portali o zasięgu powiatowym (uwzględniając tematyczność).
Na pytanie, kto jest właścicielem strony odpowiedź można znaleźć w stopce strony. Co do forum, chociaż to się ma nijak do powyższego artykułu – odpowiem tak: forum jest tam, gdzie było zawsze, z ta różnicą, że nie ma bezpośredniego linka ze strony głównej. Proszę wpisać w wyszukiwarce internetowej forum Reszel a ukaże się Pani cała plejada przeróżnych for dotyczących Reszla, w tym to, rzekomo usunięte, gdzie może Pani pisać i pisać.
Na koniec poprosiłbym o wskazanie, w którym to artykule piszemy o włodarzach, który artykuł został usunięty (o czym)? Prosiłbym też o wskazanie, które miasto na oficjalnej stronie posiada forum lub też dopuszcza komentowanie informacji?
Pozdrawiam.

Panie Krzysztofie, proszę zauważyc że nie o moją subiektywną opinię na temat Reszla tu chodzi a tylko i wyłącznie o to co wyrażają w "liście otwartym" - "RESZELANIE". A patrząc na sprawy Reszla z dalszej perspektywy widzę je po prostu ostrzej, doskonale sam Pan wie, że życie nie składa się z samych radosnych momentów i ludzie chcą czytac i mówic o różnych sprawach i na różne tematy, zarówno o nowo otwartym Orliku jak i o dziurawej ulicy, na której wykręcaja sobie nogi. Pana chęc promocji Reszla ma się nijak do tego co naprawdę dzieje się w mieście, no bo weźmy chociażby tą od lat straszącą przechodniów ruderę w centralnym punkcie miasta popodpieraną deskami i w dodatku stwarzającą wielkie zagrożenie. No i na koniec sam Pan przyznaje, że "forum" jest gdzieś tam jakoby delikatnie schowane, bo po co mają ludziska swoimi niewybrednymi uwagami psuc ten miły wizerunek miasta. A to co Pan nazywa promowaniem ja nazywam brzydko - hipokryzją. Pyta Pan jeszcze o miejsca gdzie wyrażane były opinie na temat władz lokalnych. Jednym z wielu tematów podjętych przez mieszkańców Reszla właśnie na "forum " była sprawa związana z bardzo wysokimi opłatami za pobór wody użytkowej, odpowiedzialnością za jej ceny i sposobie zarządzania Wodociągami miejskimi przez kierownika/prezesa, sprawującego jednocześnie i niezgodnie z prawem - funkcję radnego powiatowego. Sprawę tą dodatkowo przedstawiła i negatywnie oceniła telewizja TVN. Jak Pan sam doskonale wie posypała się lawina bardzo krytycznych uwag, czego skutkiem było po raz e-nty schowanie przez Pana zakładki "forum" oraz skargi forumowiczów o usunięciu bądź nie umieszczeniu ich wpisów. Jakakolwiek strona internetowa nie mająca forum, czyli możliwości kontaktowania się ze swoimi odbiorcami jest po prostu martwa, a właśnie komentowanie i zbieranie opinii o zamieszczanych tam tematach jest jedynym celem prowadzenia i zakładania STRON INTERNETOWYCH. Podobno jesteśmy już w Europie i musimy otwierac się na innych i słuchac ich opinii. Pozdrawiam i życzę miastu Reszel i jego mieszkańcom zwykłej normalności...

Panie Krzysztofie. Pyta się Pan jakie miasta mają forum na swojej stronie. W dobie nowoczesnych rozwiązań technologicznych istnieje takie zjawisko jak internet. Wystarczy włączyć komputer, odpalić przeglądarkę (to coś takiego co się otwiera nam na monitorze) i przeważnie w prawym górnym rogu posiada tzw. wyszukiwarkę. Najechać kursorem (to jest taka strzałeczka - przeważnie biała), wpisać kluczowe słowo np. forum Radom i będzie Pan miał do wyboru niesamowitą ilość linków do stron z forum Radomia. Analogicznie trzeba postępować z innymi miastami, których spis alfabetyczny znajdzie Pan również w internecie.
Mam nadzieję, że w krótki i wyrazisty sposób została wyjaśniona Panu zasada poruszania się po internecie i korzystania z wyszukiwarek internetowych. Troszeczkę wysiłku i znajdzie Pan to czego szuka. Bo niby dlaczego Pani Ania ma za Pana szukać strony z forami miast?? Leniuszek z Pana!!!
Pozdrawiam Pani Aniu!!

No proszę, ale edukacja.Wam by się przydała.Panie Krzystofie nie ulegaj Warszawkom,niech sobie rządzą w stolicy ,a tak to nie jest tematem dyskusji ,wykasować te tematy szkoda na to miejsca, niech się na swoich forach udzielają w Warszawie i Radomiu.

Panu Romanowi mylą się pojęcia. To chyba oczywiste, że portale prowadzone przez prasę będą publikowały wyłącznie rzeczy złe, mordobicie i afery, bo to głównie nakręca ten biznes. Ja pisałem o stronach oficjalnych miasta. Proszę - Pańskie przykłady: Radom - strona prowadzona przez Urząd Miasta Radom - brak możliwości komentowania, brak forum; Warszawa - strona prowadzona przez Fundację Promocji m. st. Warszawy - brak możliwości komentowania, brak forum. Itd.
Pozdrawiam.

Panie Krzysztofie, po co szukac gdzieś daleko w Polsce, każde większe miasto ma po kilka portali tematycznych i rzeczywiście nie każdy z nich z racji swojego przeznaczenia posiada FORUM, ale chociażby najbliższy Wam Olsztyn, gdzie z wielu portali, polecam zamieszczający najważniejsze tematy dot. miasta <Olsztyn.com.pl> na którym FORUM jest bardzo rozbudowane tematycznie, równie ważne jak pozostałe tematy i do tego bez zastrzeżeń dot. swobody wypowiedzi i w żaden sposób nie ukrywane.

Pani Anno.
Wskazany przez Panią adres kieruje nas do komercyjnej strony, redagowanej przez zespół dziennikarzy. To jest taki typ strony, o którym wcześniej pisałem. Poza tym, to ich "tak ciekawe forum bez zastrzeżeń dot. swobody wypowiedzi i w żaden sposób nie ukrywane" w mieście ponad stutysięcznym zawiera wszystkich postów aż 40 szt. A "malutki, prowincjonalny" Reszel, z cenzurowanym, Pani zdaniem, forum zawiera 1 720 tematów, do których napisano 11 620 wypowiedzi.
Natomiast oficjalna strona miasta Olsztyn znajduje się pod adresem olsztyn.eu i tam również nie ma forum ani możliwości komentowania informacji.
Pozdrawiam.

Panie Krzysztofie, bardzo obstaje Pan przy swojej racji a ja nie chciałabym na siłę Pana od niej odwodzic, tylko że przesłodzenie w każdej sprawie staje się po prostu mdłe. Jestem pełna uznania dla Pana pracy i wysiłku jaki wkłada Pan redagując tę stronę, ale niech pozwoli Pan wyrażac ludziom ich opinie o tym co ich cieszy i co ich boli. Będzie to naturalne i prawdziwe i na pewno z korzyścią dla całej społeczności reszelskiej. Pozdrawiam.

Pani Anno. Czy informacje o sukcesach mieszkańców Reszla, tych najmłodszych i tych starszych, o wszelkiego rodzaju imprezach kulturalnych i sportowych, które odbywają się w Reszlu, o nietuzinkowych wyczynach mieszkańców prowincjonalnego miasteczka czy też publikowanie bogatego zbioru opracowań w cyklu "ciekawostki historyczne" są dla Pani mdłe z powodu przesłodzenia? A czy nie ma możliwości wyrażania opinii o tym co cieszy i co boli? Jest - chociażby ta polemika jest na to dowodem.! O ile są to opinie a nie np. próby robienia kampanii wyborczej, próby pomawiania czy też publiczne obrażanie konkretnych osób, szczególnie gdy są anonimowe.

Panie Krzysztofie,
ma Pan rację, należy mówic, doceniac i popierac wszelką inicjatywę, ale nie wolno milczec o sprawach, które w jakiś sposób są dla kogoś mało wygodne a dla innych po prostu uciążliwe. Życie niestety składa się z plusów i minusów. I tak na przykład głośne powiedzenie, że na terenie miasta potrzebna jest np. toaleta publiczna, czy że czyjeś podanie z prośbą o..., złożone do Urzędu Miasta pozostaje bez odpowiedzi przez dłuższy czas niż określają to przepisy, z pewnością nie powinno nikogo urazic a tylko poprawic wzajemne relacje.
Ale wrócmy do meritum sprawy, tj "listu otwartego Reszelan",- tacy świetni, tacy potrzebni miastu, po prostu towar eksportowy i tak często promowani przez Pana na tej stronie, poza głosem jedynej P.Jolanty nie doczekali się wypowiedzi na temat zaistniałej sytuacji. Czy "Reszelanie" nie zasługują na gorącą obronę a może głęboką krytykę???. A może nikt nie chce zabierac głosu tylko dlatego, że ich opinie są niewygodne, nie brane pod uwagę, nie czytane bądź usuwane. I ta właśnie sprawa jest takim "papierkiem lakmusowym" na sprawdzenie jak ta niewielka i zdawałoby się bardzo zżyta z sobą społecznośc reaguje i traktuje ten reszelski serwis internetowy.
Pozdrawiam.

Po przeczytaniu moje subiektywne zdanie jest następujące:
za dużo medialności,działajcie dalej.Reszelanie nie są od promocji Reszla, gminy ani powiatu . . .;
Drodzy Reszelanie na Waszej stronie nie można otworzyć zakladek dot. Waszego uczestnictwa w imprezach. Dzałajmy, działajmy rozsądnie.

ostatnie artykuły z tego działu: