Reszel

Reszel - miasteczko na Warmii

Przysłowia ludowe: Suchemu kwietniowi chłop się nie raduje, bo kwiecień mokry dobry rok zwiastuje

Reszel - Informacje_i_wydarzenia

Goście z Czech.

Przyjechali 9 lipca: wiceburmistrz Jemnicy Petr Novotný, sześcioro członków bractwa rycerskiego oraz chór parafialny. Zaproszeni zostali przez naszą gminę w ramach podpisanej umowy partnerskiej, a także przez nasz chór parafialny w ramach wielokrotnie już udowodnionej, wzajemnej, ogromnej sympatii zapoczątkowanej spotkaniem w 2007 roku. Chramovy sbor odwiedził Reszel po raz trzeci, nasz chór Jemnicę – dwa razy. Do grona sympatyków dołączyli w ubiegłym roku chórzyści ze Świętej Lipki, dziesięcioro z nich było wraz z nami w tym pięknym czeskim miasteczku.

Goście śpiewali wraz z nami podczas niedzielnej mszy świętej za miasto i gminę Reszel, a także 2 pieśni sami i jedną z nami po jej zakończeniu. Śpiewaliśmy po polsku, po czesku i po łacinie.

Wieczorem, na Orliku, członkowie bractwa rycerskiego dali krótki pokaz walki i tańca z tej samej epoki, a także spektakl ognia.

W poniedziałek goście zwiedzili byłą kwaterę Hitlera w Gierłoży oraz Park Miniatur, który znajduje się około kilometra dalej. Należy zaznaczyć, że Wilczy Szaniec nasi czescy przyjaciele odwiedzają za każdym razem. Zawsze przecież kilka osób przyjeżdża po raz pierwszy, a niektórym to nevadi, że już tam byli i zawsze słuchają przewodnika z uwagą. Przewodnik mówi po polsku, ale to nie stanowi problemu. Tak samo, jak nasze wzajemne zrozumienie. Jakiekolwiek były założenia idei miast partnerskich, to te z całą pewnością należą do udanych: wzajemne poznanie języka, kultury, obyczajów, nawiązanie nici przyjaźni. I to wielopokoleniowych, gdyż wiek uczestników spotkań waha się od kilku miesięcy, do ponad osiemdziesięciu lat. Zawsze jest kilkanaście młodych osób.

Wieczorna msza w Sanktuarium Maryjnym w Świętej Lipce – śpiewają trzy chóry, w trzech językach. Krótka próba, rozśpiewanie i gotowe… To wynik naszej pięcioletniej współpracy i przyjaźni.

Po mszy jeszcze kilka pieśni, wdzięczni słuchacze proszą o bisy. Potem wspaniała polska gościnność okazana przez ojca superiora, siostry Katarzynki i chór świętolipski.

Kiedy przychodzi czas pożegnania, zawsze są uściski, łzy, podziękowania, wręczane sobie wzajemnie upominki i zaproszenia, żeby przyjechać, że będziemy serdecznie witani. Mimo wielkiej odległości, ponad 1000 kilometrów, staliśmy się sobie tak bliscy. Nasza przyjaźń jest żywym potwierdzeniem powiedzenia: Muzyka nie zna granic, a także pewnie kilku innych powiedzeń i przysłów. Wierzcie nam – moc wrażeń i wzruszeń jest nie do opisania.

Dziękujemy za współpracę i pomoc wszystkim, którzy nam ją okazali, a szczególnie: Panu Burmistrzowi Reszla, duchownym i chórzystom ze Świętej Lipki oraz paniom kucharkom z SP Nr 3.

Internautów zapraszamy na stronę Jemnicy: www.mesto-jemnice.cz

REKLAMA

opublikowano: 2011-07-22, © Danuta Konopnicka,

1521

ostatnie artykuły z tego działu:

 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot. Organizatorzy
fot. Organizatorzy
 fot.Krzysztof Majcher
fot. Krzysztof Majcher