Reszel - Informacje_i_wydarzenia

Międzynarodowa wymiana uczniów Francja – Niemcy – Polska

W dniach 29. 04. – 05. 05. 2014r. odbyła się międzynarodowa wymiana uczniów Francja – Niemcy – Polska. Piętnastu uczniów z reszelskiego Gimnazjum nr 1 pod opieką p. Anny Szewczyk, p. Marleny Jaloszewskiej i p. Anny Płotast udało się na kilkudniową przygodę do Francji.

Wszystko zaczęło się we wtorek wieczorem, kiedy wyruszyliśmy w drogę do Warszawy na lotnisko im. Fryderyka Chopina. Dla niektórych lot samolotem był pierwszym takim przeżyciem w życiu.

Gdy dolecieliśmy do Francji, na lotnisku Charles’a de Gaulle’a przywitali nas nasi znajomi z Niemiec i razem wybraliśmy się na wycieczkę po Paryżu. To piękne miasto. Mieliśmy niewiele czasu, by zobaczyć to, co jest najpiękniejsze i najcenniejsze , ale udało nam się przejechać słynnymi ulicami starego Paryża. Widzieliśmy Operę Paryską , Kościół św. Genowefy, Luwr, ulice nad Sekwaną, wieżę Eiffla, obok której zjedliśmy śniadanie na trawie, prawie jak impresjoniści... Zwiedziliśmy katedrę Notre Dame, przykład sztuki gotyku. Zobaczyliśmy także secesyjne wejścia do paryskiego metra, które wcześniej mogliśmy zobaczyć tylko na zdjęciach w podręczniku do plastyki. Niestety dzień dobiegał końca i musieliśmy jechać dalej.

Około godz. 19 00 przyjechaliśmy do Force - miasteczka, w którym odbyło się przyjęcie powitalne. Francuzi przywitali nas życzliwie, po czym wypiliśmy „napój pokoju” i zostaliśmy przydzieleni do rodzin, u których mieliśmy spędzić najbliższe dni. Rozmieszczeni byliśmy w trzech różnych miastach partnerskich: Entrammes, Force oraz Parne – sur – Rock. Wieczór spędziliśmy miło na rozmowach, podczas których mogliśmy się lepiej poznać.

Następnego dnia spotkaliśmy się przed szkołą w Parne – sur – Roc, gdzie miał rozpocząć się rajd pieszy po okolicy miasta. Wszyscy rozmawiali o wrażeniach z poprzedniego wieczoru. Najwięcej emocji budził nieznany zwyczaj picia porannej kawy w miskach. Rajd rozpoczął się około godz. 8.00. Przeszliśmy około 12 km, co jakiś czas na trasie były zadania do wykonania, np. rozpoznanie krajów na podstawie flagi, czy rozwiązanie krzyżówki po wskazówkach, jakie znaleźliśmy po drodze itp. W połowie drogi odbył się piknik. Potem maszerowaliśmy w deszczu, co jednak nikomu nie zepsuło humoru i mimo tego uznaliśmy tę wycieczkę za udaną. Wieczorem organizatorzy przygotowali spotkanie w sali widowiskowej, gdzie zjedliśmy kolację i spędziliśmy czas na zabawie w kasyno ……..mającej na celu zintegrowanie uczniów różnych narodowości. Było wesoło i sympatycznie.

W dniu kolejnym musieliśmy wstać bardzo wcześnie, gdyż jechaliśmy na wycieczkę do Bretanii, nad Atlantyk. Po drodze zwiedziliśmy miejsce upamiętniające żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Następnie udaliśmy się do klasztoru na górze Saint – Michael – jest to drugie we Francji najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce zaraz po wieży Eiffle. Ciekawostką jest to, że klasztor ze wszystkich stron otoczony jest wodami Atlantyku. To niesamowite i tajemnicze miejsce. Po drodze wstąpiliśmy do Saint Molo, średniowiecznego, pirackiego portu. Tu spacerowaliśmy po murze obronnym okalającym to zabytkowe miasto, z którego roztaczają się niesamowite widoki. Bardzo podobała nam się też architektura tego miasta. Kolejną atrakcją był piknik, który odbył się tym razem na plaży nad oceanem. Spacerowaliśmy wzdłuż wybrzeża, zbieraliśmy muszle i chłonęliśmy morskie powietrze. To niezapomniane przeżycie. W drodze powrotnej mieliśmy szansę spróbować ostryg, tak popularnych we Francji. Nie wszyscy podjęli to wyzwanie… Około godz. 20 00 wróciliśmy do domu.

Czwartego dnia wszyscy uczestnicy wymiany w poszczególnych miastach zebrali się pod pomnikami upamiętniającymi I wojnę światową. Po wysłuchaniu historii pomników rozwiązywali zadania dotyczące tej tematyki. Następną atrakcją była prezentacja na temat I wojny światowej i zmian geograficznych Europy od 1914r. do 2014r. Była to dla nas ciekawa lekcja historii opowiedziana przez trzy narody. Po południu udaliśmy się na zaplanowane przez organizatorów zajęcia sportowe. Chłopcy grali w piłkę siatkową z drużynami o międzynarodowym składzie. Oprócz uczniów z wymiany byli tam jeszcze Słowacy i Węgrzy, Oglądaliśmy pokazy cheerleaderek oraz mieliśmy okazję zobaczyć tańce ludowe z różnych krajów. Potem pojechaliśmy na wykład, konferencję z kandydatami do europarlamentu. Następnie zjedliśmy uroczysty obiad i zaczęło się europaparty. Była to bardzo udana impreza, podczas której nie zabrakło dobrej muzyki z trzech krajów i tańca. Wszyscy bawili się świetnie. Dzięki temu spotkaniu bardziej zbliżyliśmy się do naszych zagranicznych kolegów. Około 100wróciliśmy do domów.

W niedzielę razem z rodzinami udaliśmy się do opactwa benedyktynów w Entrammes. Oprowadzał nas członek zakonu, pokazując najciekawsze miejsca klasztoru. Zobaczyliśmy m. in. bibliotekę, w której znajdują się najcenniejsze księgi benedyktynów, tajemnicze kaplice oraz przepiękny, tajemniczy ogród. Po zwiedzaniu wzięliśmy udział we mszy św.

Po południu mieliśmy czas wolny, który spędziliśmy z rodzinami, które wymyśliły dla nas rozmaite rozrywki, np. zwiedzanie okolicznych miast, ogrodów botanicznych, czy kręgle. To był bardzo miło spędzony czas!

Wieczorem, w Force odbyło się spotkanie pożegnalne, podczas którego mieliśmy okazję podziękować osobom, które przyjęły nas ciepło i miło w swoich domach. Jeszcze raz spróbowaliśmy francuskich przysmaków. Wieczór spędziliśmy w bardzo miłej atmosferze, z odrobiną melancholii, gdyż wiedzieliśmy, że koniec naszej wizyty zbliża się dużymi krokami.

W poniedziałek musieliśmy wstać wcześnie, gdyż już o 9 00 rozpoczynaliśmy naszą podróż do domu. Na parkingu w Force odbyło się uroczyste pożegnanie, podczas którego nie brakowało łez. Pół godziny później wyruszyliśmy w drogę. W Paryżu udało nam się przed odlotem zwiedzić jeszcze ogrody Wersalu. Cudowne miejsce. Następnie wyruszyliśmy na lotnisko, tam pożegnaliśmy się z naszymi niemieckimi przyjaciółmi i po godzinie bardzo zmęczeni i pełni wrażeń z ostatnich dni, oglądaliśmy Paryż z okien samolotu . W Warszawie czekał już na nas autokar, którym wyruszyliśmy w drogę do Reszla. Po drodze zatrzymaliśmy się na ciepły posiłek, a później już prosto do domu. Około godziny 23.30 witali nas nasi rodzice przy gimnazjum.

Mamy nadzieję, że nasze kolejne spotkanie, tym razem w Polsce, będzie równie udane, bądź jeszcze ciekawsze niż to we Francji. Już nie możemy się doczekać!

W imieniu uczestników wycieczki: Hanna Jabłońska, Karolina Michalak, Weronika Ogłuszka

REKLAMA

4396

dodaj komentarz